27.06.2012

Czwartek 21.06.12

Poranek Deszczowy. Namiot wazy 2 x tyle co suchy. Jednak z kazda chwila robi sie cieplej i sloneczniej. Wzmaga sie silny wiatr, ktory bedzie mi towarzyszyl przez cala dzisiejsza droge. Wieje prosto w twarz i spowalnia mnie do 15 km/h. Coraz bardziej dokuczaja mi achillesy. Teren jest pagorkowaty co meczy wybitnie - ostre podjazdy i ostre zjazdy. Powoli pola ustepuja lasom - znak, ze dojechalem do okolic Limognes. Po calym dniu dotarlem w przepiekne okolice Roches - tam jest jak w krainie Hobbitow. Ostatecznie zatrzymalem sie po 122 km w opuszczonym gospodarstwie kolo Ladapreye.

Zboza we Francji juz prawie dojrzaly


,










Odpoczynek w Montchevrier













Dylemat w okolicach Roches













Roches













Wzgorza Roches













Biwak w opuszczonym gospodarstwie w Ladapeyre













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz