6.07.2012

Co dalej...

Wyprawa zakonczyla sie bolesna dla mnie kontuzja, ale jest coraz lepiej i zapewne niebawem stane na nogi. Skomplikowaly sie jednak sprawy zwiazane ze zbiorka pieniedzy na zakup psa - przewonika dla Pani Zuzany. Komplikacje polegaja na tym, ze o wiele trudniej jest pozyskiwac fundusze na piekne oczy. Moje wystarczajaco piekne nie sa, w zwiazku z czym z opresji musiala mnie uratowac czyjas pomocna dlon. Pojawila sie na szczescie w postaci ekipy portalu Swidnica24.pl, Galerii Swidnickiej oraz grupy fantastycznych mlodych ludzi, ktorzy postanowili zorganizowac w Swidnicy muzyczna impreze polaczona ze zbiorka pieniedzy na rzecz Pani Zuzanny. Trwaja takze rozmowy z Fundacja Fioletowy Pies, ktore byc moze pozwola na pozyskanie calkiem sporych pieniedzy. Do tej pory akcja przyniosla okolo 6.000 zlotych (dokladne kwoty wplat w Polsce i UK bede znal w ciagu kilku najblizszych dni). Cel calego przedsiwziecia nie zniknal, jest aktualny i wciaz liczymy na Panstwa serca (i portfele oczywiscie). Pragne podziekowac ludziom, ktorzy od samego poczatku wkladaja mnostwo sil i czasu w ten projekt oraz tym, ktorzy poskrobali sie po kieszeniach i wydobyli pare groszy dla Pani Zuzanny. Pamietajcie, ze akcja trwa i kazdy kolejny grosz sie liczy!

Marcin Szymkiewicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz